Polskie prawo stanowi, że tak wygląda odpowiednie środowisko życia dla lisa hodowanego na futro, od narodzin do śmierci (czyli 6-7 miesięcy). Polscy posłowie są za to współodpowiedzialni, do czasu, aż tego prawa nie zmienią i nie odeślą ferm futrzarskich do historii.
Protesty rolnicze zostały przejęte przez futrzarską korporację. Na lidera wypchał się człowiek z rodziny, która urządziła sobie w Polsce futrzarskie eldorado. Z nazwiskiem Wójcik związanych jest kilkadziesiąt ferm, np ta w Góreczkach gdzie jest hodowanych kilkaset tysięcy norek.
Podwyżki dla posłów, prezydenta, itd. skomentuję krótko: zasiłek na niepełnosprawne dziecko wynosi w Polsce 215zł na miesiąc. To już po niedawnej podwyżce.
Na debacie
@OficjalneZero
u
@K_Stanowski
przedstawiciel Polskiej Grupy Mleczarskiej wmawia widzom, że fermy futrzarskie są ważne dla polskiego rolnictwa. Obrzydliwe. To okrutny biznes oparty na zadawaniu zwierzętom cierpienia. Poniższe zdjęcie pochodzi z polskiej ferny lisów.
Wielka Brytania rozważa ban na import polskiego drobiu. Przypadki salmonelli, bakterie e. coli, wysokie użycie antybiotyków: takie padają zarzuty. Ja dodam, że prawie cała hodowla kurczaków w Polsce to rasy szybkorosnący i wysokie zagęszczenie
No i się okazało, że na fermie norek w Góreczkach nie tylko cierpią zwierzęta, ale jeszcze oszukuje się pracowników. Umowa zlecenie, 320h pracy a na rachunku 80h. Płacenie pod stołem czyli oszukiwanie państwa. Poszło zgłoszenie do PIP, liczę na ich działanie.
Dziś cały TT śmieje się z artykułu, w którym Szczepan Wójcik tłumaczy, że LGBT zagraża polskiemu rolnictwu. Żebyście mieli jasność sytuacji, oto kilka faktów o autorze tezy i "rolniczym" portalu:
Tak pusto powinny wyglądać wszystkie fermy futrzarskie w Polsce i na świecie. Ta ferma w Wielkopolsce jest pusta dzięki działaniom
@otwarteklatki
w sądzie. Żeby zamknąć wszystkie fermy, potrzebne jest działanie Parlamentu polskiego.
Skoro mamy w Polsce nową aferę drobiową, to ze swojej strony powiem jedno: cierpienie na jakie skazujemy kurczaki hodowane na mięso (brojlery) jest niewyobrażalne, nawet na tle całej przemysłowej hodowli zwierząt. Czyste okrucieństwo. Takie są fakty: 1/13🧵
Z tej fermy dwa dni temu udało się w asyście policji odebrać cztery lisy wymagające pilnej opieki weterynaryjnej. Czy naprawdę chcemy, aby to był obraz polskiej wsi? Polska musi stać się wolna od ferm futrzarskich.
Gratuluję
@DoRzeczy_pl
artykułu o zwierzętach futerkowych napisanego przez dyrektora fundacji Instytut Gospodarki Rolnej, której prezesem jest hodowca norek Szczepan Wójcik. Piękny obiektywizm.
Hodowla norek to nie rolnictwo. Mieszkańcy polskich wsi próbują od lat blokować nowe fermy futrzarskie. Protesty w takich sprawach wysyłały nawet koła łowieckie. Hodowla norek to przemysł z wykorzystaniem żywych zwierząt.
Kiwi to norka uratowana z fermy futrzarskiej. Miała być kawałkiem czyjejś kurtki, ale dostała nowe życie w azylu. Część polskich posłów uważa, że zamykanie co roku 4 milionów takich norek w klatkach, żeby je oskórować po pół roku, to dobry pomysł dla polskiej wsi. Fakty są takie,
Szczepan Wójcik zajmuje się hodowlą norek. Okrutna, przemysłowa hodowla, która zawsze wiąże się z cierpieniem zwierząt. Razem z braćmi prowadzą fermy, gdzie trzymanych jest zapewne z 1-2 miliony norek (to tylko moje szacunki)
Świat Rolnika, Instytut Gospodarki Rolnej, Fundacja Wsparcia Ropnika Polska Ziemia, itp - to wszystko funkcjonuje wyłącznie w celu ubrania futrzarskiej agendy w bardziej medialne szaty
TV Trwam i Radio Maryja daje mu mówić co chce i przez ile czasu chce. Nie wiem dlaczego, ale dzięki temu ma wpływ na część polityków Zjednoczonej Prawicy.
Żadna tradycja, żadne zwyczaje nie usprawiedliwiają znęcania się nad zwierzęciem. Jak to możliwe, że Ci ludzie nie idą za to do więzienia? Brak słów...
Jakis rok temu, może dwa, przegral sprawę z niemiecką organizacją prozwierzęcą SOKO Tierschutz za pomówienia na ich temat. Zgodnie z wyrokiem zamieścil publiczne przeprosiny wobec SOKO.
Pojawiają się tu i tam bzdury o tym, że Polska potrzebuje ferm norek ze względu na utylizację odpadów ubojowych (przede wszystkim drobiowych). Wyjaśnię to zbiorczo jak bardzo nie ma to potwierdzenia w rzeczywistości.
Liczba hodowanych norek w Polsce osiągnęła szczyt w latach
Na fermie jajczarskiej Woźniak pracownicy codziennie zbierali tzw
#zdychy
czyli martwe kury, które nie wytrzymywały warunków hodowli. Trzymanie zwierząt w klatkach musi przejść do historii. To nie jest jednostkowy przypadek, lecz największy producent jaj w UE.
Jeśli jakikolwiek rolnik broni hodowli zwierząt na futro, to wiadomo, że gdzieś z tyłu podpowiada mu hodowca norek. Fermy norek to nie rolnictwo. Przemysł oparty na cierpieniu zwierząt musi zniknąć.
Fermy futrzarskie to nie rolnictwo. Fermy futrzarskie stoją często z rolnictwem w konflikcie.
Jest na to dużo przykładów z Polski. Przytoczę kilka z nich, aby zobrazować to lepiej:
W 2020 roku mieszkańcy gm. Witnica napisali list do senatorów z poparciem zakazu hodowli zwierząt
@majakstasko
A tu przykład czego broniła zaciekłe agrounia: ferma co najmniej pół miliona norek zabijanych na futro. To nie jest wielki kapitał? A może z tej fermy będą warzywa na targu?
Chciałbym poprosić
@KosiniakKamysz
i senatorów
@nowePSL
, aby przeczytali apel mieszkańców gm Witnica, którzy żyją obok fermy norek. To nie są żadni obrońcy zwierząt, tylko mieszkańcy wsi, których podobno bronicie. Stajecie po prostu po stronie futrzarskich biznesmenów.
Kilka zdjęć, które zrobiłem poznając polski przemysł futrzarski (oprócz jednego - autora nie pamiętam), można powiedzieć album "Perła Polskiego Rolnictwa". Mam nadzieję, że
#PiatkaDlaZwierzat
odeśle te miejsca do historii
Portal futrzarski opowiada półprawdy, a do zilustrowania tego wybiera foto od
@otwarteklatki
z interwencji z fermy lisów w Goliszowej koło Chojnowa. Pozwólcie więc, że opowiem Wam więcej o tej fermie, bo jak rozumiem zdjęcie ma ilustrować nadużycia organizacji prozwierzęcych 1/6:
Branża futrzarska cynicznie wykorzystuje w Polsce środowiska rolnicze do realizacji własnych celów. Tymczasem fakty są takie, że wszędzie gdzie fermy futrzarskie w Polsce powstawały, to protestowali lokalni mieszkańcy, rolnicy, myśliwi, przedsiębiorcy. Fermy futrzarskie to nie
Tak się bawi lis polarny w poznańskim Starym Zoo. Część posłów w Polsce popiera zamykanie takich lisów w klatce o powierzchni 0,6m2 na całe życie, które trwa ok 6 miesięcy. Potem następuje uśmiercenie przez porażenie prądem (elektrody włożone w pysk i odbyt) i zdjęcie futra. Na
Protesty rolników podobno dotyczą bezpieczeństwa żywnościowego, zielonego ładu, a na koniec i tak przychodzi Pan Izdebski (na karku wyrok za działanie na szkodę rolników) i walczy o zdzieranie futra z norek.
Pora, żeby
@EKOlodziejczak_
@CzSiekierski
Włochy obrały szalony (i skazany na porażkę) kierunek zakazu sprzedaży mięsa z hodowli komórkowej, a Komisarz
@jwojc
niestety to wspiera. Używanie słowa "naturalny" dla hodowli zwierząt jest nie na miejscu. Zwierzęta hodowlane są rezultatem selekcji genetycznej i są chowane w
Projekt ustawy o ochronie zwierząt nie jest kontrowersyjny, wbrew temu co niektórzy dziś mówią w Senacie. 70% poparcia społecznego, 77% poparcia w Sejmie. Gdzie tu jest kontrowersja? Mało jaki temat tak łączy Polaków jak poparcie dla tych zmian.
Argument, że "teraz fermy norek, a zaraz wszystkie zakażą": Ponad 20 lat temu uchwalono zakaz przymusowego tuczu gęsi i kaczek w PL. Rozumiem, że zaraz po tym uchwalono pełen zakaz hodowli zwierząt, tak? Bzdury wyssane z palca, zero wiedzy i faktów.
Agrounia i
@kolodziejczak_m
w końcu mówi na swoim live na FB o co walczy: fermy norek, hodowla klatkowa kur, wielkie fermy. I po co było ściemniać, że chodzi o drobnych rolników?
Nie widzę nic zabawnego w cierpieniu zwierząt. Zakładam, że śmiech
@EKOlodziejczak_
wynika z niewiedzy na temat problemów dobrostanowych w hodowli kurczaków, które przybierają na wadze tak szybko, że na koniec cyklu mają problem ze zwykłym chodzeniem. Apeluję jednak o powagę.
Większość "rolnictwa" w Polsce (i na świecie) to zwierzęta trzymane w takich warunkach. Produkty z tych miejsc są tanie, ponieważ cenę płacą przede wszystkim zwierzęta. A przed konsumentami pełna informacja jest po prostu skrzętnie ukrywana.
Mieszkanie obok fermy norek to same plusy: darmowa hodowla much w pakiecie. Na zdjęciach muchy zebrane z ganku domu 100-200 metrów od fermy niedaleko Wrześni.
#PiatkaDlaZwierzat
to również pomoc dla ludzi. Pomoc mieszkańcom wsi, którzy zostają skazani na smród i muchy.
W programie Konfederacji jest niestety obrona zamykania zwierząt w klatkach. To obrona systemu hodowli związanego z niepotrzebnym cierpieniem. Trudno uwierzyć, że politycy chcą bronić takiego okrucieństwa, choć polskie społeczeństwo opowiada się za odesłaniem klatek do historii.
Na zdjęciu widać przykład co się dzieje z lisimi łapami, kiedy całe życie poruszają się na metalowych kratach. Straszna deformacja spowodowana życiem w klatce. Co kluczowe: jest to zgodne z obowiązującym prawem!
Brudne, czasem puste poidła, chore zwierzęta, klatki stojące w polu bez żadnego ogrodzenia. Właściciel fermy lisów w Szynkielewie k/Pabianic deklaruje jej zamknięcie w tym roku, ale działać trzeba już teraz. Interwencję poselską prowadzę z
@otwarteklatki
i lokalnym PIW.
Widzę tu ostatnio dużo prób przekonywania, że jaja klatkowe (tzw "trójki") są super i że rezygnacja z takiej hodowli to błąd. Miałem okazję być na fermie klatkowej i mogę powiedzieć z pierwszej ręki jak to wygląda:
@JNizinkiewicz
@rzeczpospolita
Ja mam kilka: jakie jest naturalne terytorium życia norki amerykańskiej? Ile % czasu spędzają na pływaniu w wodzie? Na ile fermach futrzarskich w Finlandii wykryto u zwierząt ptasią grypę? Ile osób podpisało się pod europejską inicjatywą obywatelską w obronie ferm futrzarskich,
Koniec ferm norek w Irlandii. Departament zdrowia oświadczył, że funkcjonowanie ferm norek jest zagrożeniem dla zdrowia publicznego. To jedynie trzy fermy, ale to kolejny kraj europejski, z którego znika przemysł futrzarski.
@MRiRW_GOV_PL
@WetGIW
@GIS_gov
Chów klatkowy to zgodne z przepisami okrucieństwo wobec zwierząt. Hodowcy, którym zakaz stosowania tych systemów nie odpowiada, próbują kierować debatę na poboczne tory. Tymczasem sprawa jest prosta: 1. Chów klatkowy musi się skończyć 2. Zabijanie męskich piskląt musi odejść.
Zapraszam do obejrzenia wstrząsającego reportażu z fermy największego producenta jaj w PL i całej UE. Co piąta kura w Polsce żyje na ich fermach w takich właśnie warunkach. Czas na zakaz klatek w UE
@jwojc
@RobertTelus
@MRiRW_GOV_PL
@WetGIW
Dziś
@OnetWiadomosci
i
@SchwertnerPL
publikuje materiał oparty na dwumiesięcznym śledztwie na chyba największej fermie norek w Polsce. W związku z tym kilka ważnych tematów w wątku poniżej:
Banki spółdzielcze wskazują, że krótkie vacatio legis dla branży futrzarskiej to również dla nich problemy. Przepraszam, ale kto udziela długich kredytów dla branży, nad którą zakaz w Polsce wisi co najmniej od 2011 roku? Kto udziela kredytu dla futrzarzy, widząc zakaz w Holandii
JBS, globalny gigant mięsny, buduje w Hiszpani fabrykę mięsa hodowanego komórkowo (czyli bez zwierząt). Na początek będzie to 1000 ton wolowiny rocznie czyli jakieś 0,0014% produkcji wolowiny na świecie. Ale od czegoś trzeba zacząć.
Z tego co widzę to wśród
#100konkret
ów nie ma nic co miałoby poprawić sytuację zwierząt w Polsce. Szkoda, bo to ważny dla Polaków temat. Mam nadzieję, że jednak politycy przestaną się bać podejmować temat zwierząt
Tak się żyje 500m od fermy norek - plaga much nie pozwala normalnie funkcjonować. Oczywiście żaden urząd nie czuje się odpowiedzialny za rozwiązanie problemu, a poza tym to ferma postawiona zgodnie z prawem więc mieszkańcy nie mają prawa narzekać.
@Pjoter300E
@OficjalneZero
@K_Stanowski
Oczywiście, że jest. Są to zwierzęta, ktore żyją na wielkich przestrzeniach. Lisy kopią w ziemi, a norki pływają. Zamknięcie w klatce to zadawanie niepotrzebnego cierpienia.
Przykre jest jak
@WiadomosciTVP
robią kabaret z tematu cierpienia zwierząt na fermach przemysłowych. Ochrona zwierząt nie jest lewicowa czy prawicowa. Przypomnę słowa
@ZdzKrasnodebski
jakie padły podczas wystawy Make Fur History w Brukseli: Pojawiło się takie pytanie, dlaczego
5 lat temu z
@otwarteklatki
odebraliśmy z fermy futrzarskiej dwa lisie szczeniaki, które nazwaliśmy Jaś i Małgosia. Ciężkie uszkodzenia łap, nie były w stanie poruszać się po klatce. Dostały nowe życie w małym azylu. Wczoraj dowiedziałem się, że ferma jest już całkiem pusta.
Gwałtowny przyrost masy kurczaków oznacza po prostu ból i cierpienie: chodzenie staje się tak uciążliwe i bolesne, że w badaniach wiele kurczaków wybiera paszę z dodatkiem środków przeciwbólowych. Część zwierząt pod koniec cyklu w ogóle nie może wstać. 3/13
Zrobiłem to zdjęcie 9 lat temu na fermie norek 50km od Poznania. Gdyby to była jedna norka u kogoś w domu, to nazwalibyśmy to znęcaniem się. Jeśli to jedna z 200 tys norek na fermie, to jest to rolnictwo. Podpisz i namów swoich bliskich do podpisania się:
W 🇪🇺 na fermach żyje prawie 390 milionów kur niosek. Ponad 150 milionów z nich wciąż żyje w klatkach, a z nich aż 38 milionów to kury na fermach klatkowych w Polsce. Nie jesteśmy w stanie z dnia na dzień uratować wszystkich zwierząt, ale możemy podejmować kroki, aby zmniejszać
@arletazalewska
@szymon_holownia
Nie jest to zaskakujące, ponieważ pod protest od strony organizacyjnej podpięła się branża futrzarska. Wykorzystują protesty rolników do realizacji własnej agendy.
8km od fermy norek w Góreczkach jest ferma we wsi Łobez. Właścicielka blisko związana z hodowcami z Góreczek. W 2015 petycję przeciwko powiększaniu fermy podpisało 130 mieszkańców. Oto jeden z przytoczonych w petycji argumentów (wątek 👇):
Jeśli ktoś upiera się, że rozwiązaniem problemu ferm futrzarskich jest polepszenie norm, a nie zakaz, to donoszę, że mamy już wzór w postaci rozporządzenia o ogrodach zoologicznych: lis polarny wybieg 20m2. Czy takie rozwiązanie jest odpowiednim kompromisem?
Kurczaki brojlery żyją 5-6 tygodni. Gdy trafiają do ubojni to ważą 2-3kg. Gwałtowny przyrost masy wynika z selekcji genetycznej i poszukiwania ras "idealnych" do przemysłowej hodowli jak najniższym kosztem. Kilkadziesiąt lat temu kurczaki hodowane na mięso ważyły dużo mniej 2/13
Na fermie w klatkach oprócz lisów trzymane były psy. Trudno powiedzieć dlaczego, ale taka klatka nie jest odpowiednim środowiskiem życia ani dla psów, ani dla lisów 3/6
Zawsze kiedy słyszę bzdury o tym jak zamienniki mięsa wprowadzają klientów w błąd, to przypominam sobie jak producenci mięsa wykorzystują wizerunki szczęśliwych zwierząt do reklamowania swoich produktów. Opakowania prod. odzwierzecych powinny zawierać foto z hodowli i uboju.
The meat industry is still asking for a ban on names like burgers or sausage for plantbased products, *because these are misleading for consumers*.
Misleading consumers, of course, is something that the meat industry would never engage in...
#vegan
#plantbased
Z fermy udało się odebrać kilka lisów. Mają się dobrze w azylu, do którego trafiły. Gdybyśmy nie pojawili się tam, gdybyśmy nie przedstawili Inspekcji Weterynaryjnej naszych zarzutów wobec fermy, to dalej by pewnie działała sobie. 6/6
Czy mięso bezubojowe (czyli mięso powstałe przez hodowlę komórkową) stanie się w najbliższych latach znaczącym elementem w globalnej produkcji żywności? To co wydawało się niedawno science-fiction, powoli nabiera realnych kształtów. Sami zobaczcie co się dziej wokół nas 🧵
Głosowania ws zwierząt mają swoją specyfikę: posłowie głosujący przeciw zwierzętom zostają zapamiętani na długo. Mam nadzieję, że posłowie, którzy chcą mieć cierpienie zwierząt na sumieniu to zdecydowana mniejszość.
Mniejsze zagęszczenie hodowli, rasy wolniej rosnące, dostęp do światła, wzbogacenia środowiskowe, skuteczne ogłuszenie przed ubojem. Nie jest to ideał, ale jest to krok w dobrą stronę. Jeśli chcesz pomóc, to podpisz petycję: 13/13
Na fermie dużo zwierząt było wychudzonych, chorych, pozbawionych stałego dostępu do wody i pożywienia. Następstwem interwencji było oskarżenie hodowcy o znęcanie się nad zwierzętami 5/6
@PolskaIzbaMleka
@jwojc
Czy będzie też zakaz produkcji syntetycznej insuliny oraz podpuszczki? Proponuję też powrócić do zaprzegów konnych jako NATURALNEJ metody transportu.
🧵Stąd się biorą jajka: olbrzymie fermy, gdzie kury nioski są eksploatowane do granic możliwości. Gnijące zwłoki, kanibalizm, ścisk w klatkach - oto co nagrali aktywiści podczas pracy na fermie w Wiosce, należącej do największego producenta jaj w UE 1/9
Ten prosty wykres oznacza, że dziś na fermach futrzarskich cierpi kilka milionów zwierząt mniej niż parę lat temu. W latach 2010-2015 fermy norek powstawały w całej Polsce. Dziś liczba ferm maleje z miesiąca na miesiąc. Doskonały moment, żeby wygasić przemysł futrzarski.
Jest nowy projekt zakazu hodowli zwierząt na futra (autorstwa
@GoTracz
) więc znowu są głosy, że kto za to zapłaci? To ja zmieniam pytanie: kto zapłacił za wsparcie ferm futrzarskich? Kto dopłacał do zdzierania futer z norek i lisów? My wszyscy. Ja i Ty. Kilka przykładów poniżej👇
@K_Stanowski
Nie potrzeba koniecznie innego zdania, ale dobrze, żeby zatrzymywać ewidentne nieprawdy. W programie przemycano treści o zwierzętach futerkowych, choć fermy futrzarskie ze zwykłymi rolnikami nie mają nic wspólnego? Dlaczego to przemycano? Otóż dlatego, że w organizację wmieszał
Fermy kurczaków brojlerów to również duże stłoczenie. Europejskie prawo dopuszcza nawet 42kg/m2. Nie widać tego na początku cyklu, ale ostatnie dni to po prostu jedna, wielka masa zwierząt. 5/13
Co można zrobić, żeby było lepiej? Są pewne rozwiązania: 1 - nie jedz mięsa lub chociaż je ogranicz. 2 - pomóż przekonywać sklepy i producentów do podpisania zobowiązania European Chicken Commitment. Co oznacza ECC? 12/13
@MarcinPalade
W Polsce liczba ferm futrzarskich cały czas spada. Obecnie to w granicach 200-300. Kilkadziesiąt z nich to kapitał holenderski (Van Ansem, Leeijen). Kolejne kilkadziesiąt ferm to kilku największych hodowców. Jaki interes mieliby rolnicy w obronie garstki biznesmenów futrzarskich?
GUS: W 2022 do Polski trafiło z Rosji 178711 skór futerkowych z norek o wartości ponad 10 mln zł. Czy to w ramach biznesu polskich hodowców? Czy może w PL szyjemy ubrania używając futer z rosyjskich norek? Nie wiem. Po prostu czas się pozbyć całej branży futrzarskiej na dobre.
Jest debata o tym jak daleko od domów mają stać wiatraki. Tymczasem w Polsce zaraz pod Twoim domem na wsi może powstać wielka ferma drobiu czy świń i nikt Ci nie pomoże, mimo że samo
@MZ_GOV_PL
wskazuje, że fermy takie maja negatywny wpływ na zdrowie mieszkańców.
Mięso komórkowe (bez hodowli i uboju zwierząt) wchodzi na rynek unijny, ale jeszcze nie dla ludzi: czeska firma Bene Meat Technologies będzie produkować karmę dla zwierząt domowych z wykorzystaniem mięsa komórkowego. To pierwsze takie przedsięwzięcie w Unii Europejskiej.
W hodowli kurczaków brojlerów ras szybkorosnących powszechne są zaburzenia pracy serca, układu oddechowego czy kulawizny. Część zwierząt umiera więc w kurnikach choć miały żyć zaledwie 5-6 tygodni. 4/13
W akcie desperacji branża futrzarska próbowała wykorzystać narzędzie Europejskiej Inicjatywy Ustawodawczej. Pod pretekstem obrony obszarów wiejskich rozpoczęli akcję Protect the EU’s Rural Heritage, Food Security and Supply. Dziś zakończyło się zbieranie podpisów: 21210 podpisów
Sąd we Francji oddalił oskarżenia i potwierdził, że producentów roślinnych burgerów nie wprowadza w błąd konsumentów, kiedy posługuje się tzw "mięsnymi" nazwami dla swoich produktów. Niech to będzie sygnał dla polskiego
@MRiRW_GOV_PL
że nie warto iść drogą ograniczania
Absurdalna propozycja zakazu nazw typu wegeburger (tradycyjnie mięsne nazwy dla produktów roślinnych) została odrzucona przez Parlament Europejski. Przykre, że nad tak komiczną propozycją trzeba w ogóle głosować.
Razem z Parl. Zespołem Przyjaciół Zwierząt na wizycie w poznanskim zoo. Na foto lisy uratowane z ferm futrzarskich. Sa posłowie, którzy woleliby, żeby zostały oskórowane, ale jednak liczę, ze ta kadencja przyniesie zakaz hodowli na futro.
3,5 rok temu obecny prezes zw. hod. zwierząt futerkowych oskarżył mnie o zniesławienie. Dziś sąd uznał mnie za niewinnego. Zdjęcia i filmy okaleczonych i poranionych norek pochodzą z jego fermy. Czas na zakaz takiej hodowli.
Życie lisa na fermie futrzarskiej trwa zazwyczaj kilka miesięcy. Jednak jeszcze gorszy los spotyka tzw reproduktory czyli te lisy, które nie są od razu ubijane lecz służą do reprodukcji na fermie. Takie było do niedawna życie Pirata - lisa uratowanego z wielkopolskiej fermy. W